Info.

NOWA SERIA! Prolog + (I) Never Mind " 2802
(XII) Can you trust me? - 0103
(one shot) EXO - Kaisoo "shh, jestem z tobą" 0503
(XIII) Can you trust me? - 1203
NOWA SERIA! (II) Never mind - 1503
(one shot) BTS - Namjin "Nie martw się" - 1903
(one shot) BTS - Kookiemonster "Daj dziecku pojeździć" - 2603

^ jest już napisane, więc znikome szanse, że jakakolwiek data się zmieni.

niedziela, 17 maja 2015

B.A.P - One shot (X)

 KyoRim wita!!
Na początku chcę bardzo podziękować pewnej osóbce, która mi poprawiła tą część, przynajmniej jest bez błędów :D
 Co do treści, chciałam zobrazować sytuacje jaka panowała w życiu Yongguka.. zrobiłam z niego taką kalekę że... no, lepiej powstrzymam się od komentarza...
Ale wy nie musicie! Piszcie co tylko chcecie! 
Vkooka przekładamy! Po raz kolejny! Z premierą prologu zalegam już ponad miesiąc, ale nie wstawię póki nie skończę tej serii.
Miłego czytania! 
ps. Kyo zaczyna karierę jako pisarka one shotów , proszę o wyrozumiałość :D
_______________________________________________________________


Wspomnienia, które wracały za każdym razem, gdy patrzył na zawieszkę swojego łańcuszka, wdzierały się do jego głowy jak nieproszeni goście, powodując mocny ścisk gdzieś w okolicy serca. Mały krzyżyk ze srebra, mający jedno z ramion ułamane wydawał się tanią podróbką kupioną na bazarze, ale to było jedyne, oprócz hali, co Yonggukowi pozostało po rodzinie. Jego ojciec był jednym z założycieli gangu, jedną z najważniejszych i najbardziej cenionych osób w przestępczym świecie. Zawsze na te bardziej niebezpieczne akcje zakładał go, by jakimś cudem uchronił go od złego losu i pecha,  tak było i tego dnia. Tego dnia, kiedy zaprowadził go do domu Junhong i zostawił na całą noc by odbić brata i żonę z rąk bandytów, też miał na sobie ten krzyżyk. I tylko ten krzyżyk przekazano mu, gdy akcja się zakończyła. Starszy Bang miał wypadek. Kiedy uciekał jakieś dziecko wbiegło na ulicę. Wymijając je, wpadł prosto w pułapkę zastawioną przez policję, jednocześnie oddając się w ich ręce. Yongguk nie miał pojęcia co tam się dokładnie stało, jednak mógł sobie wyobrazić, jak strzelają do niego z zimną krwią, nie dając czasu na wyjaśnienia. Ostatni raz widział go, gdy wyglądał przez okno w pokoju Zelo i patrzył jak odchodzi.
Miał być dzielny. Miał się trzymać.
Jednak wtedy, zaraz po jego odejściu, poczuł łzy w oczach. Patrzył w swoje odbicie w szybie, nie wiedząc co zrobić. Zelo czekając, aż jeszcze jeden z ich przyjaciół do nich dołączy, co chwilę próbował go jakoś zagadać, jednak nic z jego prób nie wyszło. Chłopak nic nie wiedział o tym, że tato jego najlepszego przyjaciela jest członkiem gangu i że tej nocy właśnie jego przyjaciel został na resztę życia skazany na siebie. Następnego dnia rano Yongguk siedział na materacu, który zajmował w nocy i patrzył przed siebie. Zawołała go babcia Zelo, była bledsza niż zwykle i trzęsły się jej ręce, a głos miała drżący. Chłopak pełen złych przeczuć, nie zwrócił uwagi na to, że Daehyun do nich nie dołączył i zszedł na parter. Widział zasłaniającą usta babcię Junghona i jednego ze znajomych jego ojca siedzących na kanapie. Nie musiał nic mówić, taty z nim nie było. Chłopak poczuł łzy cisnące się do oczu, gdy zacisnął dłoń na zawieszce łańcuszka, który przekazał mu mężczyzna. Wtedy poczuł, że Zelo, mimo tego,  że miał dziewięć lat, kładzie ręce na jego ramionach i obraca do siebie, ściskając mocno. Młodszy płakał razem z nim, przez długi czas.
Yongguk poczuł wściekłość rosnącą w jego piersi, grożąc wybuchem.
Każdy przechodził kiedyś własny koniec świata
Dla mnie świat skończył się dwa razy
Wtedy i teraz
Zacisnął ręce w pięści, gdy w jego głowie znów pokazał się obrazek YoungJae
Nie ufaj nikomu
Nie okazuj uczuć
Ojciec miał racje. Zawsze miał racje. Ile by dał by znów go spotkać i przyznać mu ją.. Ile by dał by powiedzieć mu, że kontynuował działalność gangu by w dalszym ciągu szukać brata i matki... Może jego rodzina gdzieś jeszcze była...
Pozwolił, by kilka wspomnień znów wdarło się do jego głowy. Znów zobaczył jego brata, mamę, ojca, znów widział YoungJae, Daehyuna, którego odwiedzali razem z Zelo, gdy ten miał jakiś wypadek.  A potem przyszła szarość, całonocne wpatrywanie się w sufit lub okno, rozmyślanie. Dziesięcioletnie dziecko problemy odbiera zupełnie inaczej niż dorosły. 
Teraz przynajmniej wiem o jaki wypadek chodziło...
Westchnął i zmierzwił włosy. Przypomniał sobie wzrok chłopaków, gdy siedział zamknięty w celi. Czy było im go żal? Z pewnością. Był liderem, dowódcą, który miał za zadanie prowadzić swoją grupę coraz dalej, nie pozwalając sobie na żadne kłopoty. Wyszło jednak inaczej. Został zdradzony. Zaufał komuś, kto okazał się zdrajcą. To był cios, który spowodował otwarcie się kłódki na skrzyni ze wspomnieniami, o których chciał zapomnieć.
Jak ja mogłem tego wszystkiego nie widzieć?!
"Byłeś taki ślepy..."
Był pewien moment, który pamiętał. Jednego dnia, kiedy razem z chłopakami spotkali się w hali zobaczył, że jeden z nich znika w korytarzu prowadzącym do sypialni Yongguka. Nie mając pojęcia dlaczego, poszedł za nim. Wszedł do pomieszczenia w momencie, kiedy chłopak zamykał torbę leżącą na łóżku
- YoungJae, co ty tu robisz? - spytał, a chłopak odwrócił się wystraszony.
- H-hyung - zakłopotany przejechał ręką po karku i spuścił wzrok. - Myślałem, że zostawiłem tutaj telefon..
Jak ja mogłem mu uwierzyć?
JAK?!
Tego dnia torba trafiła w ciemny kąt pokoju i leżała tam zapomniana do dnia w którym wyszli z aresztu. Bang, przypomniawszy sobie o tym zdarzeniu, przeszukał wszystkie kieszenie, aż w końcu znalazł małe, białe urządzenie podobne do słuchawki, które podłącza się do telefonu. Co wtedy poczuł?
Świadomość, która w niego uderzyła pozbawiła go tchu niczym przypierająca do ściany kula ,czuł żal w każdej komórce jego ciała. Złość wyrywała się z piersi, prosząc o wypuszczenie. Jedna myśl ciągle dźwięczała w jego głowie, krzyczała krzykiem katowanego męczennika, nie dając o sobie zapomnieć. Jedno słowo powtarzane w kółko, aż do znudzenia nie dawało mu spokoju. Pytanie, na które nie miał nigdy znaleźć odpowiedzi, błądziło w jego myślach korytarzami umysłu, szukając wyjaśnienia. Czuł kolejny raz, że oddala się od rzeczywistości zimnymi łapami ciemności zaciągany w nicość.
Dlaczego?
Pytanie znów pojawiło się w jego głowie.
Dlaczego tak się stało?
Dlaczego pozwoliłem by tak się stało...?
Z rozmyślań wyrwał go głośny dzwonek komórki leżącej obok niego na kanapie. Widząc przychodzące połączenie, zesztywniał. Wpatrywał się nie dowierzającym i zaskoczonym wzrokiem w ekran komórki, kilka razy czytając imię osoby, która do niego dzwoniła, by mieć pewność, że przez tok jego myśli, nic mu się nie przewidziało. Po chwili zapanowała cisza, a na przyciemnionym ekranie pojawiła ikona powiadamiająca o nieodebranym połączeniu. Wziął komórkę do ręki i odblokował w momencie, kiedy dzwonek kolejny raz przerwał ciszę. Kolejne przychodzące połączenie od tej samej osoby. Czuł, jak nagle jego ręce zaczęły drżeć, a głos jakby uwiązł mu w gardle, po chwili wahania kliknął zieloną słuchawkę.
- YoungJae...? - spytał, słysząc znajomy głos.

5 komentarzy:

  1. Wow, brak mi słów...
    Ten rozdział jest zdecydowanie najlepszy! Te opisy, akcja... Zdobyłaś mnie ;D
    Nie jestem w sanie zbyt wiele napisać XD
    Tak, to koniec mojego wylewnego komentarza, pisz szybko kolejną część, bo jestem ciekawa, co chce ten YoungJae.... Mam nadzieję, że Bang nie da mu się w nic wrobić, hwaiting Bangie~! XD
    Okej, feelsy mnie poniosły, bajo c:

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj od razu wrobić... trzeba myśleć pozytywnie! XD
      Ja mam nadzieje, że zdobyłam, jakkolwiek to brzmi...
      ... xD

      Usuń
  2. Nie no nie napisze ci że, to aww bo mnie zabijesz... co ty chcesz od tego rozdziału?! zajebisty wyszedł :P bajdełej. *nikt nic nie wie i się nie dowie xd* przepisuje tego ******* (ty wiesz xd).. napisałam dwa zdania i mi się odechciało... mówiłam! zmień mi hasło na fb i nie podawaj dopóki nie napisze xd

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wow.... już nawet wiesz co bym ci zrobiła xD
      Tylko ja mogę komentować "aww'" i "jooj" ....
      Dlaczego mnie to nie dziwi? Tak wiem, że chodzi o to takie awwww i wgl joooj *O*
      Przepisujesz i publikujemy fighting!

      Usuń
  3. Ej, no... co tak krotko?! T.T
    Troche sie pogubilam, gdzie on byl, ale chce dowiedziec sie wiecej z przeszlosci Banga. I Zelojako maly chlopiec tulacy Banga jeju *o* wyobrazilam to sobie ii to bylo takie slodkie! Slodki maly Zelo i Bang jako hyung *-*
    Jak dobrze, ze jest kolejna czesc, wiec moge zaraz isc i sobie przeczytac ^o^
    Wybacz, ze tak pozno. Ostatnie dni mialam okropne i na nic nie mialam ochoty... :(
    Weny Andrzejku!^^

    OdpowiedzUsuń

Spodobało się? Napisz!
Zuważyłeś/aś błąd? Również napisz!
A link do siebie zostaw w zakładkce "spam' ^^